Dziękuję bardzo, chętnie wypróbuję Pani wersję. Zauważyłam, że jak kruche ciasto długo stoi w lodówce już po upieczeniu, to wtedy te spody są bardzo twarde, dlatego przed podaniem na stół należy je trochę potrzymać w temperaturze pokojowej. A co do grubości ciasta, to zawsze piekłam i jadłam ciacha na cienkim spodzie, a raz zamarzyło mi się takie trochę grubsze i takie też wyszło ;) Ale każdy przepis można zmieniać, według własnych upodobań. Ja jestem otwarta na każde zmiany i na nowe przepisy, chętnie coś nowego i innego wypróbuję :)Pozdrawiam :)

Podaję swoją, udoskonaloną wersję tego przepisu (wg mnie w oryginale warstwa ciasta jest za gruba i za twarda). Do ciasta nie dodałam białka, tylko żółtka (3 lub 4), masła 200g, mąki 600 ml. (dwie i niespełna pół szkl.) z czego dwie szkl. mąki pszennej a cukru 100 g. Ciasto schłodziłam i starłam na grubych oczkach, następnie lekko uklepałam.