Dostałam od mojej mamy dwie piękne i dorodne główki kapusty :) I nie mogłam się zdecydować, z której kapusty mam zrobić surówkę... Po dłuższym zastanowieniu postanowiłam, że tym razem zrobię surówkę i z białej, i z czerwonej kapusty - dwa kolory kapusty w jednej misce - byłam ciekawa smaku i wyglądu ;)

Do tego ładnego i chrupiącego duetu dodałam cebulkę - oczywiście wcześniej ją sparzyłam, aby była delikatniejsza w smaku i nie "szczypała" w język ;) orzeźwiające i soczyste jabłuszko oraz olej, przyprawy i zioła - dla połączenia składników i dla podniesienia smaku surówki.

Później odstawiłam ją, aby wszystko ładnie się przegryzło ;) Efekt tego był taki, że surówka wyszła "pierwsza klasa"! Aromatyczna, chrupiąca i przepyszna.

Świetnie komponowała się z frytkami i pieczonym kurczakiem. Ale super nadaję się także jako dodatek do klusek, ziemniaków, ryżu i kasz. Idealnie pasuje do dań mięsnych, jak i rybnych.

Jest łatwa, szybka i dosyć tania do przygotowania. Można ją zrobić rano, a serwować po południu ;)

Pamiętajcie, że kapusta serwowana na surowo jest najzdrowsza! Odtruwa wątrobę, przynosi ulgę w chorobie wrzodowej, zgadze, oczyszcza krew, leczy artretyzm, kaca, ból głowy... Jest zalecana diabetykom, ponieważ obniża poziom cukru we krwi. A jej regularne spożycie likwiduje zaparcia.

Pitagoras zalecał codzienne spożywanie surowej kapusty jako środka leczącego choroby nerwowe...

Smacznego!