Asiula dziękuję bardzo za dodanie komentarza, za wypróbowanie, polecenie i dodanie porady. To nie ja wymyśliłam ten przepis, prawdą jest tak jak dodałaś że są pyszne.

Pozdrawiam

Pycha. Wyszło 66 orzechów. Masy wystarczyło na 40. Ciasta nie wałkowałam tylko wylepiałam foremki. Rzeczywiście nieźle rosna ale po chwili robią sie zagłębienia. W moim piecu po rozgrzaniu do 180 stopni wystarczą 4 minuty by uzyskać ładny, złoty kolor. Polecam!

Witam Dominiko, foremki kupiłam z Allegro 20 szt. Dodam że wałkując ciasto nie podsypuje się mąką, foremek nie smaruje się tłuszczem. Ciastka zaraz wyjmowałam po upieczeniu. Foremki szybko stygną po wyjęciu ciastek tak że można szybko napełniać. Ciasto bardzo ładnie rośnie, bałam się że nie będę mogła napełnić kremem to jak urosło i było jeszcze blade otworzyłam piekarnik i płaszczyłam je łyżeczką. Na koniec wkładając ostatnie chciałam kilka nie spłaszczyć i zapomniałam, następny raz zrobię próbę. Foremki z całą wkładką wyjmowałam z piekarnika, foremki mają końcówki szersze i do nich użyłam obcęgi żeby uchwycić bo były gorące, w mig się opróżnia z foremek.

Nikogo nie namawiam, orzechy są przepyszne, wygląd mają prawdziwych. Kremu całego nie wykorzystałam to użyłam do przełożenia Petit Beurre.

Ciasto po ostygnięciu jest kruche, mięknie na następny dzień gdy jest przełożone kremem.

Z porcji tej wychodzi przeszło 40 już złożonych orzechów, szkoda że dokładnie nie policzyłam.

Za 20 sztuk foremek zapłaciłam 10,00 zł plus 11,00 zł. koszt przesyłki.

Pozdrawiam